W środę 26 czerwca br. przewodniczący SLD Leszek Miller wraz z posłem Grzegorzem Napieralskim odwiedzili Gryfino, gdzie spotkali się z burmistrzem, związkowcami z Dolnej Odry, przedstawicielami lokalnych struktur SLD oraz mieszkańcami miasta. Podczas rozmów ze związkowcami Leszek Miller zapowiedział, iż dowie się, jaka przyszłość czeka elektrownię i zrobi wszystko, żeby nie dopuścić do zamknięcia zakładu. - Przy następnych wyborach będziemy apelować o to, aby pojawiła się inna władza, która zablokuje tego rodzaju pomysły - powiedział Miller. Pracownicy Dolnej Odry od kilku miesięcy alarmują, że właściciel zakładu - spółka PGE - dotąd nie ogłosiła strategii rozwoju oraz planów inwestycyjnych. Nie wiadomo więc, czy elektrownia doczeka się budowy nowych bloków energetycznych w miejsce starych, wygaszanych. Może to oznaczać więc likwidację zakładu. - Tak mocna grupa, jaką jest PGE, powinna robić plany na wiele lat - mówią związkowcy. W Dolnej Odrze w Gryfinie pracuje prawie 1700 osób. Jest to jeden z największych pracodawców w regionie. Po południu premier Miller i poseł Napieralski spotkali się także z przedstawicielami lokalnych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz mieszkańcami Gryfina.